[Roggi]

Przy wzmocnieniach Capitals, Islanders nie mogę oprzeć się wrażeniu, że tegoroczne obie "dzikie karty" trafią do drużyn z Metropolitan Division wobec czego żeby awansować do PO będziemy musieli wyprzedzić kogoś z trójki , , .

[Noodles]

Jako ze zbiorczego tematu dla DRW na sezon 14/15 nie ma to napisze o tym tutaj. W koncu szkoda, by temat zalozony przez tak zasluzonego forumowicza jak Roggi sie marnowal


Zajrzalem sobie w statystyki zespolowe z tego sezonu. Co prawda sezon jeszcze mlody ale na pare rzeczy mozna zwrocic uwage, pare ucieszy, pare przerazi

To zeby optymistycznie zakonczyc, zaczne od grzechow glownych.
MINUSY
- PP oczywiscie... - 6,7% mowi samo za siebie. 2 gole na 30 przewag. 27 miejsce w lidze a za nami MIN i BUF (obie ekipy wciaz bez PPG) oraz WPG 3.6%. Mozna zatem powiedziec, ze PP to dla nas udreka ale to wiemy juz od dosc dawna.
- na wyjazdach wciaz bez gola w przewadze.
- zeby pokazac jaki cudowny PP posiadamy ciekawe zestawienie. Dwa strzelone gole w PP a laczny PP time to 51:37 czyli srednio na gola w przewadze potrzebujemy jakis 25 minut
- Goals per game - 2,25 a za nami takie "potegi" jak COL, CAR, WPG, FLO i BUF. Coz, w doborowym towarzystwie jestesmy

PLUSY
- PK - 96,2% - 1 miejsc w lidze Pewnie niedlugo ale zawsze cos i daje to jakies nadzieje, ze w tym elemencie bedziemy dawac rade przez wiekszosc sezonu.
- na 26 oslabien, stracilismy tylko jedna bramke (w meczu z PHI). U siebie wciaz bez gola straconego w oslabieniu.
- PK time to 46:23 i jeden stracony gol. Czapki z glow.
- Goals against per game - 2,00 i 5 miejsce
- Shots against per game - 26,9 i 6 miejsce
- PIM per game - 8,5 - 4 miejsce


Reansumujac. Z tyl dobrze, ale ofensywa daje ciala. Nasz PP nie istnieje i dzieki Bogu, ze w PK gramy bardzo skutecznie bo gdyby tego tez brakowalo to juz mielibysmy pare punktow mniej. Mozna powiedziec, ze dzieki PK robimy wyniki bo PP to wciaz nasza zmora i w ogole gra w przewadze nie przeklada sie na zwyciestwa. Wiec jesli juz dalej mamy kaleczyc w przewagach to trzeba koniecznie utrzymac ten poziom gry w oslabieniu co dotychczas bo w przeciwnym razie zaczniemy mocno odczuwac skutki fatalnego Power Play.

[Roggi]

Nasz słynny draft and develop wyprodukował w ostatnich latach zbyt dużą ilość role players względem graczy do scoring lines przez co zawodny o kamiennych rękach (Helm, Abrakadabra) zanotowali awans społeczny do top 6. Na szczęście zaczyna być widoczne światełko w tunelu w tej materii wraz z przybyciem do Gryfów nowej fali prospektów.

[Tomasz]

[bukaj22]

Najbardziej frustrujący jest fakt, ze sami zawodnicy podkreślają chęć innego rozgrywania PP po czym przychodzi mecz i gramy w ten sam sposób. Zgadzam się z opinią, że rywale mają dobrze rozpracowany PP Red Wings co swoją drogą nie jest jakoś specjalnie trudne, gdy gra się tak statycznie a dodatkowo nie posiada kogoś z prawym uchwytem kija kto potrafi przyłożyć. Nie mniej trzeba grać bardziej aktywnie i z większą odwagą. W takich meczach jak z Flyers bramka w PP bardzo przybliżyła, by zespół do zwycięstwa, zresztą z tymi topowymi ekipami solidny PP to podstawa zwłaszcza w PO. Bez tego ciężko jest marzyć o czymkolwiek.
Z dużą nostalgią wspominam czasy, gdy mieliśmy PP i aż pachniało golem. Holmstrom przysłaniał bramkarza a Lidstrom robił swoje... Ehh piękne to były czasy.... Teraz gdy gramy w PP to trzeba się bardziej martwić, by nie stracić bramki niestety. Mam nadzieję jednak, że nasz PP zaklika, bo w 5 on 5 gramy dobrze mamy też świetny PK i choćby na średnim poziomie gra w przewadze dała, by nowe możliwości.

[Noodles]

Przed meczem z Devils ciakawa statystyka byla naszej gry w PP. W pierwszych 8 meczach sezonu ledwie 2 PPG co bylo najnizszym wynikiem w lidze. Natomiast w kolejnych 14 meczach az 16 bramek w PP (tu z kolei najlepszy wynik w lidze). Jak wiec widac, te drewniane lub kamienne rece jak kto woli wcale nie takie zle bo aktualnie jestesmy na 8.miejscu w lidze pod wzgledem PP z 21% wykorzystanych szans.
PK nadal na wysokim poziomie, ponad 86% i 4.miejsce.

Poprawa PP i utrzymanie skutecznosci w PK zaowocowalo tym, ze do liderow ligi (VAN,MTL,ANA) tracimy raptem dwa punkty i to majac mecz rozegrany mniej od Habs i Ducks. A w niedziele u siebie Canucks Nasze L10 to aktualnie 7-2-1 (identycznie jak Orki) i niedzielny mecz zapowiada sie fascynujaco, zwlaszcza, ze oni maja najlepszy bilans wyjazdowy (i najwiecej zwyciestw na wyjazdach) 9-3-0 a my u siebie tez okazale 8-2-2.

Gdy spojrzy sie w tabele to az zadziwia fakt, ze wyprzedzanymy takie ekipy jak CHI, BOS, LA, SJ czy DAL a do innych mocarzy tej ligi straty sa minimalne. Wiem, ze jeszcze nie minela nawet 1/3 RS ale idzie nam naprawde dobrze, zwlaszcza, ze w blisko polowie meczow gralismy bez Datsyuka.