Ulubiony Zawodnik: Cossa, Augustine
Za Red Wings od sezonu: 1999-2000
Wiek: 36 Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 5095 Skąd: Łaziska Górne - 7250 km od LCA
Wysłany: 2012-10-05, 12:08 Gryfy w sezonie 2012/13
Z wiadomych względów zapowiada się że będziemy mieli w tym sezonie więcej czasu na śledzenie, analizowanie i dyskusje o zmaganiach naszej młodzieży z . Dlatego zakładam temat który może się przydać.
Jeśli o mnie chodzi interesuj mnie postawa naszych młodych bramkarzy. Bardzo ciekawie zapowiada się rywalizacja McCollum – Mrazek o jedynkę. W miarę możliwość będę starał się śledzić mecze i statystyki.
Ulubiony Zawodnik: Lucas Raymond
Za Red Wings od sezonu: 1999-2000
Wiek: 40 Dołączył: 02 Maj 2010 Posty: 3669 Skąd: LS|PL
Wysłany: 2012-10-06, 12:03
Smaczków jest więcej. I chętnie zobaczę, czy kilka wątków z poprzedniego sezonu będzie kontynuowanych. Smith pełniący rolę lidera na nibieskiej. Lashoff, zdroy, dający spokój i podejmujący prawidłowe decyzje. Almqvist & Fournier dobrze aklimatyzujący się w AHL. Nowe nazwiska, czyli Evans & Billins.
No i przód, gdzie jest mnóstwo talentu i świeżej krwi. Plus kolejne nowe twarze. Jak Grant - potrafiący obić mordę rywalowi, czy Glendening - spec od defensywy, który pochodzi przecież z Grand Rapids.
Zobaczymy jak Blashill to poukłada. Powinno być ciekawie i choć nowa dywizja (teraz Midwest, a nie North!) do najtrudniejszych nie należy. Walka o pierwszy od czterech sezonów awans do fazy PO, powinna się toczyć do końca.
Ulubiony Zawodnik: Tyler Bertuzzi / Darren McCarty
Za Red Wings od sezonu: 97-98
Wiek: 40 Dołączył: 03 Lip 2009 Posty: 1222 Skąd: Thorn
Wysłany: 2012-10-06, 21:18
Nasze zaplecze śledzę niezbyt intensywnie i niezbyt dokładnie, ale czemu Mrazek został przesunięty do Toledo? Czytałem, że miała być właśnie walka o 1kę zaplecza, a tu 'niespodzianka'. To jakiś 'chłyt martetindody' czy ki czort?
_________________ Zetterberg, on the scrappiness of Tyler Bertuzzi:
"Yeah, awesome. I think he’s been one of our best players since he got the opportunity to play a little bit more and he will have a long future here."
Ulubiony Zawodnik: Lucas Raymond
Za Red Wings od sezonu: 1999-2000
Wiek: 40 Dołączył: 02 Maj 2010 Posty: 3669 Skąd: LS|PL
Wysłany: 2012-10-07, 18:17
Spokojnie. A teraz najkrócej jak się da.
Mrazek poleciał w dół bo wczoraj w Gryfach bronił McCollum. Po co miał siedzieć na ławie. Odesłali Czecha do ECHL, gdzie notabene rewelacji nie było: 3 GA, 19/22 obron (0.864%). Podobno tylko na jeden mecz, więc należy się spodziewać powrotu. EDIT: Jest potwierdzenie
Pamiętajmy, że dziś rewanż z "Potworami" (ostatni mecz pre-season dla Gryfów) i podobnie jest piętro niżej.
Do tego odnoszę wrażenie, że swoja szansę dostanie także Pearce. No i jak się okazuje MacDonald teoretycznie także powinien być brany pod uwagę, gdy chodzi o obsadę bramki.
Z wcześniejszych zapowiedzi nic nie wyszło (prośba o transfer, gdyby nie było lokautu) i teraz chyba przyjdzie mu odrabiać pańszczyznę na farmie.
Ulubiony Zawodnik: Lucas Raymond
Za Red Wings od sezonu: 1999-2000
Wiek: 40 Dołączył: 02 Maj 2010 Posty: 3669 Skąd: LS|PL
Wysłany: 2012-10-10, 10:32
Dobra to tak. Mrazek, Coetzee, Nestrasil, Glendening --> Toledo. Z tym, że ten ostatni miał kontrakt tylko na AHL KLIK. Pro-tryout wywalczył sobie doświadczony Hoggan, czyli zacznie sezon jako grajek .
A tutaj znajdziecie oficjalny skład w przededniu rozpoczęcia kampanii 2012/13.
Co więcej w trakcie sezonu warto będzie zaglądnąć na Griffins Central. Po pełniejsze i czasami ciekawsze raporty, niż na klubowej oficjalce.
Ulubiony Zawodnik: Pavel Datsyuk
Za Red Wings od sezonu: 2003/04
Wiek: 40 Dołączył: 27 Cze 2012 Posty: 1645 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2012-10-27, 15:05
Niezla chlopaki parodie dzis zagrali z Charlotte. Do polowy drugiej tercji prowadzic 4:1 i przegrac 4:6 tracac cztery bramki w oslabieniu, piata grajac w przewadze a ostatnia rzecz jasna do pustej to doprawdy sztuka. Pokazali jak nie nalezy grac i jak przegrac wydawaloby sie wygrany mecz.
W ogole Gryfy slabiutko zaczely ten sezon przegrywajac 4 z 5 spotkan i tracac srednio cztery bramki na mecz.
Dzis w nocy kolejny mecz u siebie, tym razem z Rockford a w niedziele wyjazd z Chicago.
Ulubiony Zawodnik: Lucas Raymond
Za Red Wings od sezonu: 1999-2000
Wiek: 40 Dołączył: 02 Maj 2010 Posty: 3669 Skąd: LS|PL
Wysłany: 2012-10-27, 17:04
Wiesz, tak naprawdę to takie przestoje w grze Gryfów nie są absolutnie żadną nowością. Zerkam jednym okiem na zaplecze bigclub od lat. Sporo tego typu scenariuszy było i w poprzedniej kampanii, a także w latach wcześniejszych. Brak awansu do fazy playoff w 4 z 5 ostatnich sezonów to... nie przypadek. Ile ja już nerwów zjadłem czytując podsumowania, analizy, oglądając powtórki, czy rzadziej całe spotkania.
Inną sprawą jest niemoc trenerska. Osobiście pamiętam warsztat takich nazwisk jak: Ireland (niestety tylko końcówkę), Stothers (to była krótka przygoda), Fraser (najwięcej zwycięstw dla tej farmy w historii), czy teraz Blashilla. Różne style. Jeff naprawdę jest open minded. Dajmy mu szansę.
W tym sezonie Gryfy tradycyjnie nie potrafią ustabilizować gry w special teams. Plus uwidacznia się trafność opinii jednego z najlepiej rozpoznawalnych profesjonalnych skautów bramkarskich. Ocenia nasz tandem w tej chwili jako najsłabszy w całej AHL --> LINK. Część graczy ma lepszy początek, niż można się było spodziewać. Taki Ferraro (syn sławnego ojca) jest póki co jednym z filarów. co cieszy po tym jak układała się dotychczas jego kariera.
Jednym słowem. Jest słabo, ale może być tylko lepiej. Przypuszczam, że już niedługo doczekamy się Mrazka między słupkami. Który w ECHL wcale tak nie błyszczy.
bukaj22
Ulubiony Zawodnik: Henrik Zetterberg
Za Red Wings od sezonu: 1997-98
Wiek: 39 Dołączył: 03 Cze 2009 Posty: 2245 Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-10-27, 21:58
No cóż Gryfy przegrały ten mecz koncertowo.. ale może takie są prawa młodości ? Sam nie wiem czym , to wytłumaczyć. Start Gryfy mają fatalny i gorzej już raczej nie będzie... Nie mniej nasza ofensywa wcale nie spisuje się najgorzej. Tatar i Nyquist wczoraj robili sporo szumu. Mamy kilku uzdolnionych chłopaków. Mi się osobiście podoba skuteczność Billinsa. To jest chyba nowa postać w Gryfach i całkiem niezle gra w ofensywie. Pewnie , to przez tą łysinę nasuwa mi się Rafalski. :}
MC Collum grał wczoraj przyzwoicie do pewnego momentu , jednak pozniej wszystko się posypało. Natomiast zupełnie przestaję wierzyć w Pearce"a Facet wg mnie nie rokuje zupełnie na przyszłość i chyba trzeba dać sobie z nim spokój. Nie mam pojęcia jak spisuje się Mrazek w tym sezonie , ale spokojnie może zastąpić Jordana.
Przyznaje się bez bicia , że głownie śledzę statystyki Gryfów i wczoraj , gdy była okazja zerknąć na mecz , to gra naszych mi się podobała. Ma Tomasz rację , że grają podobnym stylem do Skrzydeł. Pierwsza tercja była przyjemna dla oka niestety pozniej musiałem udać się w ramiona Morfeusza. :}
bukaj22
Ulubiony Zawodnik: Henrik Zetterberg
Za Red Wings od sezonu: 1997-98
Wiek: 39 Dołączył: 03 Cze 2009 Posty: 2245 Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-11-09, 15:29
Co tu taka cisza ? Gryfy wygrały trzeci mecz z rzędu a tu cichutko....
Tym razem zwycięstwo nad Milwaukee 4-2.
Mrazek szaleje trzecie zwycięstwo w trzecim meczu. Naprawdę wybronił Gryfom mecz przeciw Milwaukee. Swoja cegiełkę dołożył też Nyquist , ale trzeba podkreślić kolejny świetny mecz Billinsa. Chłopak zrobił 3 asysty i w sumie zdobył już 11 pkt. :}
Dziś Gryfy grają przeciw Rockford a w ich szeregach jest Lebda. Ciekawe jak sobie Mrazek poradzi z jego atomowymi strzałami.... :}
Ulubiony Zawodnik: Lucas Raymond
Za Red Wings od sezonu: 1999-2000
Wiek: 40 Dołączył: 02 Maj 2010 Posty: 3669 Skąd: LS|PL
Wysłany: 2012-11-10, 12:00
Będzie jeszcze większa cisza.
Po wczorajszym meczu bilans to 4-0, a Mrazek nadal trzyma ten zespół nad kreską. Mimo tej passy Gryfy nieco utknęły za Wolves w swojej dywizji, ale w konferencji to jest już piąte miejsce.
Gorszą wiadomością jest absencja punktowego lidera ekipy. Nyquist nie wyjechał już na lód w trzeciej tercji. Mocnym wejściem ciałem poczęstował go jeszcze przed przerwą Philippe Paradis (IceHogs).
bukaj22
Ulubiony Zawodnik: Henrik Zetterberg
Za Red Wings od sezonu: 1997-98
Wiek: 39 Dołączył: 03 Cze 2009 Posty: 2245 Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-11-12, 18:17
Gryfy znów wygrały. Tym razem 5-3 z Peoria Rivermen. Gryfy przegrywały w tym meczu już 1-3 , ale dzięki trzem trafieniom w trzeciej tercji udało się wygrać. Warto dodać , że dwie asysty zanotował Nyquist , który jak wspomniał Tomasz poprzedniego meczu nie dokończył.
Tak więc Gryfy notują 5 zwycięstwo z rzędu z Mrazkiem między słupkami i z 16 pkt są na trzecim miejscu w konferencji zachodniej. Gryfy są też liderem dywizji.
Następny mecz Gryfy zagrają w piątek a rywalem będzie Lake Erie. Tak więc szykuje się mecz na szczycie , bo rywale są tuz przed Gryfami z 18 pkt na koncie. :}
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum