Punkty: Tomas Fleischmann 58 Henrik Zetterberg 68 Bramki: Tomas Fleischmann 25 Johan Franzen 26 Asysty: Brian Campbell 47 Henrik Zetterberg 46 Kary: Krystofer Barch 114 Kyle Quincey 72 Plus/Minus: Stephen Weiss 7 Nicklas Lidstrom 23
Matt Bradley
Patrick Eaves
Darren Helm
60 - Jose Theodore
22 - 15 - 10 - .920 - 2.38 - 3
35 - Jimmy Howard
33 - 16 - 3 - .919 - 2.16 - 6
W - P - R - SV% - GAA - SO prawdopodobni bramkarze na mecz
Ulubiony Zawodnik: 5-game suspension Smith
Za Red Wings od sezonu: 03/04
Wiek: 34 Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 1324 Skąd: DE
Wysłany: 2012-04-02, 17:17
No to Quinceya czeka spotkanie z Shanahanem... w pełni zasłużone. Było to niejako dopełnienie ogólnie dość słabego występu przeciwko Florydzie. Nie wiem jak Quincey nie tak przecież dawno mógł być najlepszym defensorem Colorado. Póki co - ma chłop okres słabszej gry, niestety.
Kolejnym, który chciał morować był Miller Swoją drogą, po kilku pierwszych minutach spotkania myślałem, że nasza czwarta formacja z Millerem może nieźle namieszać. Płonne to oczekiwania, niewiele było ich widać na lodzie. Z kolei Nyquist pokazał się z naprawdę dobrej strony - dwa piękne wejścia między obrońców i było gorąco pod bramką
Cieszą dwa punkty i zwycięstwo Howiego.
_________________ "The Swedes never hug me," Osgood said. "I get none. Zero. I feel like I should get more. I'm getting lonely. They should hug more."
bukaj22
Ulubiony Zawodnik: Henrik Zetterberg
Za Red Wings od sezonu: 1997-98
Wiek: 39 Dołączył: 03 Cze 2009 Posty: 2245 Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-04-02, 20:24
Mecz z Florydą generalnie stał na przeciętnym poziomie. Zwłaszcza pierwsza tercja nie rzucała na kolana , gdy właściwie mało było strzałów i zawodnicy obu ekip poruszali się niemrawo. Nyquist znów pokazał się z dobrej strony i pokazał , ze ustawianie go w 4 formacji , to kiepski pomysł. Co myślicie o tym , by Szwed zagrał w PO ?
Pierwszy raz od bardzo dawna podobał mi się Ericsson. Zwłaszcza dobrze grał w PK , ale również dobrze wyprowadzał krążek z strefy obronnej i ogólnie zrobił na mnie wrażenie. Może włączył PO mode?
Na drugim biegunie jest Quincey.... niestety. Jak dla mnie grał koszmarnie. Jakiś taki wolny był i zagubiony poza tym ten idiotyczny atak na gracza Florydy był faktycznie dopełnieniem jego gry. Eryk przy nim wczoraj był genialny.
Bardzo cieszy coraz lepsza gra Datsyuka. Kilka razy z Nyquistem namieszali pod bramką Panter. Zwłaszcza ta wrzutka z za bramki mogła się podobać. Poza tym ładnie strzelił karnego. Jednak po Hudlerze takiego strzału z karnego się nie spodziewałem ! Już myślałem , ze Czech uderzy wysoko nad bramkę a tymczasem pięknie zdjął pajęczynę.
Bardzo cieszy wygrana Skrzydeł i oby była sygnałem lepszej gry.
kabuu
Ulubiony Zawodnik: Pavel Datsyuk
Za Red Wings od sezonu: 2011/2012
Wiek: 31 Dołączył: 25 Wrz 2011 Posty: 393 Skąd: Legionowo
Wysłany: 2012-04-02, 22:34
Witam
Jestem na forum od niedawna i raczej milczałem, ale Skrzydełka oglądam już od jakiegoś czasu. W meczu niestety miałem trochę przerw przez moje mizerne tego dnia łącze internetowe.
Mi się jednak gra Ericssona nie podobała... hmm może nie tyle nie podobała co nie urzekła.
Co do Datsa - ucieszyły mnie jego statystyki face offów, do tego co jakiś czas czarował, teraz tylko modlę się o to, żeby strzały z 'ciężkich' kątów wpadały do bramki.
Podobała mi się też gra Filppuli, za to Zetta mi się zgubił - nie wiem, może było na odwrót w momentach, w których nie miałem transmisji
Ulubiony Zawodnik: 5-game suspension Smith
Za Red Wings od sezonu: 03/04
Wiek: 34 Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 1324 Skąd: DE
Wysłany: 2012-04-02, 22:53
Wydaje mi się, że błędem byłoby oczekiwać, by Ericcson swoją grą urzekał szerokie masy. Wystarczy, że przez cały czas trwania meczu Eryka gra pewnie i nie popełnia błędów - często kardynalnych w prostych sytuacjach. Zgadzam się z Bukajem, że akurat z Florydą Ericsson zagrał dobre zawody - chyba nie było żadnego momentu, do którego można by się przyczepić. Z kolei takich słów nie można napisać w kontekście tego, co wyrabiał Quincey... widać póki co jego transfer najlepiej przysłużył się Erykowi, który po kontuzji gra dobrze
_________________ "The Swedes never hug me," Osgood said. "I get none. Zero. I feel like I should get more. I'm getting lonely. They should hug more."
Ulubiony Zawodnik: Lucas Raymond
Za Red Wings od sezonu: 1999-2000
Wiek: 40 Dołączył: 02 Maj 2010 Posty: 3679 Skąd: LS|PL
Wysłany: 2012-04-02, 23:53
A ja napiszę, że Ericsson zagrał góra solidnie. Nie oczekuje od niego cudów. Podam jednak wspomniany w "szałtboksie" przykład. Trzecia tercja. Mniej więcej połowa tej części gry. Kulikow wraca na lód (wcześniej 4 na 4) i wyłuskuje krążek spod łopatki kija cofającego się Szweda.
Tyle jeśli miałbym przypisać mu ewidentny minus w tym meczu.
bukaj22
Ulubiony Zawodnik: Henrik Zetterberg
Za Red Wings od sezonu: 1997-98
Wiek: 39 Dołączył: 03 Cze 2009 Posty: 2245 Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-04-03, 00:11
A mnie naszła jeszcze taka dygresja związana po części z tym meczem a po części tak ogólnie.
Mianowicie zauważyłem , ze gdy Skrzydła mają spora przewagę w kole wznowień i hitach przeważnie mają problemy z wygrywaniem spotkań.
Zastanawia mnie , to bo teoretycznie przewaga w FO powinna się przekładać na grę pozycyjną i teoretycznie powinno się nam grać łatwiej a jednak dość często w takich meczach się męczymy. Nie wiem może się mylę , ale tak sobie myślę o planie "B" o , którym często mówi Roggi i może jest tak , że po prostu nie jesteśmy w stanie wygrywać spotkań rozbijając rywali o bandy , bo struktura składu i filozofia szkoleniowa tego nie zakłada? {mówię ogólnie} Sorki , ale Roggi mnie natchnął do rozważań.
Tak sobie myślę , że gra Skrzydeł potrafi urzekać jak żadnej innej ekipy , ale z drugiej strony , gdy pojawiają się minimalne niedokładności w grze jest , to bardziej odczuwalne podczas spotkania.
Ulubiony Zawodnik: 5-game suspension Smith
Za Red Wings od sezonu: 03/04
Wiek: 34 Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 1324 Skąd: DE
Wysłany: 2012-04-03, 10:49
Tomasz napisał/a:
A ja napiszę, że Ericsson zagrał góra solidnie. Nie oczekuje od niego cudów. Podam jednak wspomniany w "szałtboksie" przykład. Trzecia tercja. Mniej więcej połowa tej części gry. Kulikow wraca na lód (wcześniej 4 na 4) i wyłuskuje krążek spod łopatki kija cofającego się Szweda.
Tyle jeśli miałbym przypisać mu ewidentny minus w tym meczu.
Pamiętam tę sytuację, ale w moim odczuciu nie można mieć za złe Erykowi, że Kulikow go zaskoczył - był tak ustawiony, że raczej nie miał możliwości zobaczyć, że gracz Florydy akurat wyskakuje z boksu.
_________________ "The Swedes never hug me," Osgood said. "I get none. Zero. I feel like I should get more. I'm getting lonely. They should hug more."
Paweł
Ulubiony Zawodnik: PD#13
Za Red Wings od sezonu: 2016/2017
Wiek: 48 Dołączył: 11 Sty 2007 Posty: 504 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-04-03, 14:31
IMHO zaskoczenie nie jest żadnym tłumaczeniem, on powinien wiedzieć, że taka sytuacja za chwilę może nastąpić.
Edit: Obejrzałem jeszcze powtórkę tej sytuacji i słychać wyraźnie jak Howard daje znać, że kończy się kara przeciwnikom.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Paweł 2012-04-03, 16:59, w całości zmieniany 1 raz
Ulubiony Zawodnik: Tyler Bertuzzi / Darren McCarty
Za Red Wings od sezonu: 97-98
Wiek: 40 Dołączył: 03 Lip 2009 Posty: 1222 Skąd: Thorn
Wysłany: 2012-04-03, 19:02
Kwiat napisał/a:
Pamiętam tę sytuację, ale w moim odczuciu nie można mieć za złe Erykowi, że Kulikow go zaskoczył - był tak ustawiony, że raczej nie miał możliwości zobaczyć, że gracz Florydy akurat wyskakuje z boksu.
I wlasnie dlatego bardzo czesto bramkarze uderzaja kijem w lod, zeby zwrocic uwage na konczaca sie kare zawodnika druzyny przeciwnej.
_________________ Zetterberg, on the scrappiness of Tyler Bertuzzi:
"Yeah, awesome. I think he’s been one of our best players since he got the opportunity to play a little bit more and he will have a long future here."
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum