[palo]

no i kolejny tydzien bo dluuugiej przerwie zaczynamy od zwyciestwa w domu - 13 z kolei. jeszcze jeden dzieli Wings od rekordu.

Kilka szmat (bramek) padlo w tym spotkaniu, z czego dwie bardzo podobne. Najpierw Draper a potem Smolinsky z jakiegos dziwnego kata w sumie w zastawiona bramke a jakos wpadalo.

podobala mi sie akcja Dacjuka - to jest gol tuz po face-offie Wiem, ze z reguly ma sie na mysli cos innego w tych sytuacjach ale mi pasuje. Dopalacze chlopak ma bo Ci obroncy jakos go dogonic nie mogli. Zeta dwie proste bramki zapisal sobie. Ten EN to nie powinien strzelac i tak osmieszac obroncy - a fe! A przy pierwszym to lepiej mu wystawic nie mogli ani mniej obroncow na niego poslac. Ladne podanie Dacjuka.

Hasek do ponizej 2.00 nie wrocil ale wyprzedzil Brodeura znowu Nie wiem tylko w ktorym miejscu po przecinku. Natomiast, wg CBS, na 1miejsce GAA wskoczyl Mike Smith ale ma tyko 13 meczow chyba rozegranych a nie wiem ile trzeba miec, zeby sie liczyc oficjalnie. NHL.com go nie ma.

[Paweł]

4:2 z Chicago i ponownie jesteśmy najlepsi w konferencji, ale mecz był ciężki. Przez dwie tercje nie graliśmy najlepiej. Hasek miał sporo do wybronienia i rozegrał kolejny bardzo dobry mecz. Po pierwszej tercji 0:1 (strzały 11-16). W drugiej ładna bramka Drapera z ostrego kąta i było 1:1. W trzeciej do akcji wkroczył Zabójczy Duet - najpierw Dacjuk na 2:1 SHG, po chwili PPG dla Chicago i znowu był remis. Końcówka jednak należała do Zetterberga - dwie brameczki i dwa punkty zostały w Detroit.

Dacjuk strzelił swoją setną bramkę w lidze. Przechwycił krążek po wznowieniu w naszej tercji, uciekł obrońcom i Kiper był bez szans. Tak mu się spodobała gra z Zettą, że ostatnio coraz częściej gra nawet gdy jesteśmy w osłabieniu i dzisiaj przyniosło to efekt. Tylko patrzeć jak zmieni obywatelstwo na szwedzkie, aby grać razem w reprezentacji.

Zetterberg już tradycyjnie 2G, w tym GWG (10 w sezonie - najlepszy pod tym względem w lidze), został wybrany najlepszym zawodnikiem dzisiejszych spotkań i awansował na pierwsze miejsce w klasyfikacji całego sezonu. Lidstrom +4 i też zdecydowanie lideruje w klasyfikacji +/-. Pewnie znowu będzie Norris.

Został jeszcze największy bohater meczu, z dwiema pięknymi asystami, kapitan Blackhawks Adrian Aucoin. Najpierw jego podanie przechwycił Dats, potem zostawił krążek przed pustą bramką Zetterbergowi. Podle musiał się czuć chłopina.

I jeszcze jedno: jak pokazał realizator transmisji Paweł, Heniek i Tomek to od 20 grudnia zdecydowanie najskuteczniejsza linia w lidze. Za nimi formacja jakiegoś gówniarza z Pittsburgha.

[Bajus]

Sluchalem meczu, przespalem jedynie czesc miedzy bramkami Zetterberga.
Nudne powoli juz sie to robi-ci sami zawsze punktuja, Zetta znow najlepszy(ciagnac dalej statystyki Szwed zostal wybrany przez dziennikarzy najlepszym graczem spotkania w osmiu ostatnich wygranych meczach Wings.

Naszemu kapitanowi nikt nie odbierze trofeum(chyba ze Aucoin), ale punktu +/- w znacznym stopniu decyduja o jeszcze innej nagrodzie, ktora zdobedzie nasz asystent(czyli obaj zawodnicy w zespole noszacy literke A beda jej laureatami) a jak sie rozpedzi to i Maurice Richard Trophy bedzie jego.

[Paweł]

[Kwiat]

To jest taktyka zaciecia - jak idzie to tylko wspomniana piatka punktuje, ale nastapi taki czas kiedy przestanie. Wtedy nie bedzie jak w innych zespolach serii porazek, bo nie mial kto strzelic, tylko u nas zacznie punktowac druga linia - proste a cieszy

P.S. Hasek leci w kulki, juz bodaj od 20 meczow mial byc na trybunach z niesprawna pachwina, a ten dziod stary mi sie w tej bramce wygina jak mlodzieniaszk... eh, prorokuj cos czlowieku przed seonem...

[palo]

a teraz wszyscy polecieli w kulki i znowu dostali z Oilers po karnych... ja mam napawde nadzieje, ze na nich w PO nie trafimy. jak oni wejda to z 8. miejsca to juz lepiej, zeby (sie wies spalila) i zeby nas Nashville przegonilo.

Mecz ogolnie byl ciekawy ale troche nerwowy i taki rwany. Duzo przepychanek i kar, szczegolnie w pierwszej tercji. Ale napiecie bylo czuc caly czas. Hit Kronwalla na... (zapomnialem - dopiero wstalem) numerze 15 mi sie podobal ale od razu wielkie halo, ze wyskoczyl i ze za duzo takich uderzen ostatnio i nieladnie. Fakt, kare powinien dostac, przekonali mnie, ale chyba az takie straszne to nie bylo.

Z drugij strony jakby ktos tak Dacjuka potraktowal to tez bym sie wkurzyl. Chociaz Zetta dostal potem hita w bande i na jednej akcji dwie kary dla Oilers zlapal i to bylo niezle Szkoda, ze malo tych PP jednak wykorzystali.

No i w trzeciej tercji konkretna klapa. Oilers nas cisneli a nam jakos tak przestalo isc. Nie licze wszystkich slupkow i poprzeczek bo bylo w miare po rowno ale jakos zabraklo determinacji jakby.

Mlodzi sie ladnie pokazali przy tej bramce ale wczesniej w akcji 3-on-1 Filppuli, Hudlera i Langa, Fin, moim zdaniem, powinien probowac strzelac a nie podawac przez dwoch obroncow na zamykajacego akcje Langa. Moze z dobitki by sie cos udalo lepiej zagrac.

Nie widzialem karnego Zetterberga bo przycielo akurat Ale Dacjuk skopal zupelnie a Williams tez sie nie przylozyl mam wrazenie. Szkoda streaka, ale w sumie poza tym nic sienie stao. Punkcik jest i jestesmy na zero w meczach i +1 punkt w stosunku do Predators. Zobaczymy jak pojdzie dzisiaj.

[Paweł]

[jedmans]

moim zdanie jeśli mamy przegrywać jakeiś mecze to niech to będzie po dogrywkach

[palo]

z Haskiem to bym ostroznie z tym dobrym meczem bo moze i kilka obron mial ladnych ale te jego wyjazdy sie w koncu musza skonczyc... czy jemu naprawde nikt o tym nie mowi?

nie pamietam czy to bylo pod koniec 3 tercji czy juz w dogrywce ale on wyjechal za pole wznowiec kiwac sie z krazkiem - to juz byla przesada. no i przy 3. bramce w sumie dobrze ze wyszedl, chcial skrocic kat ale i tak troche za daleko. Jednak Pouilot ladnie go zwodem przeszedl ale mial szczescie, ze Reasoner tam jechal bo blisko byli nasi obroncy wybicia krazka.

[Bajus]

Ostro bylo i nerwowo. Palo ma racje-takie hity ciesza, ale gdy zaraz 'tylko' przewrocili to puscilem na obroncow Oilers wiazanke paru slow, glownie na ch.

Dopoki nie bylo takiej brutalnosci mecz bardzo mi sie podobal, wygladal nie jak mecz fazy zasadniczej, ale juz PO.

Hasek sie zapedzil rzeczywiscie, nigdy jeszcze go nie widzialem tak daleko. Tylko czekac az rzuci sie na szczupaka, przepusci krazek nad soba i wybije go nogami.

Karne nasi kompletnie skopali, Zetta i Williams probowali swoich 'firmowek' (szkoda ze Dats nie bo dawno juz tego nie widzialem, dzis gramy z Nashville wiec moze powtorzy bramke strzelona im w karnych). Zetta probowal leciutko zawinac krazek tym razem przy prawej nodze bramkarza, niestety stracil nad nim panowanie i krazek polecial dalego w bok. Ja takie zagrania nazywam Podbrożny

[palo]

podobny mecz wczoraj nam panowie zaserwowali. tez sie troche poobijali, tez strzelili trzy bramki i tez przegrali z jednym punktem.

Holmstrom hat-trickiem sie popisal i tym razem bez pomocy Lidstroma tylko Schneidera. Szkoda, ze nasi sie pogubili pod koniec meczu i nie potafili sobie poradzic z pressingiem Predators, co spowodowalo, ze w koncu gospodarze ustrzelili najpierw GTG a potem GWG.

Osgood ladnie bronil, atak ladnie dzialal ale, jak juz mowilem, za malo spokoju miejscami. W sumie i tak ladnie bo po ciezkim meczu dzien wczesniej i tak punkcik ustrzelili Predators, ktorzy niezle u siebie graja.

mamy punktowy i meczowy remis, mniej winow i czwarte miejsce ale jeszcze 4 mecze wspolne razem - czekamy

[Bajus]

3/4 sezonu ale mecze juz maja inna wage. Jedne druzyny walcza o PO, drugie o jak najlepsze w nich miejsce, duzo jest zacietosci i walki.

Szkoda tych dwoch spotkan, bo naprawde 4 punkty byly do wyjecia, nikt nie nastawial sie ze Wings powalcza o Prezydenta, ale naprawde jest na to realna szansa. Boje sie tylko zeby nikogo z naszych nik nie ustrzelil, bo ostatnio robia sobie polowanko na Zette. Ale jak juz mowilem-jak ktorys z Nashville go tknie, to Foppa zginie.

Pasuje pomalu podsumowanie pisac

[Kwiat]

Jakby [odpukac] zapolowali skutecznie na Zette, a naszym nawet udaloby sie wyeliminowac Foppe, to i tak jestesmy stratni wzgledem Preds. oni grali 3/4 sezonu bez Foppy, a u nas Zetta to musi byc zeby Dats mogl cos pograc w PO. Ot, taka subtelna roznica.

[Bajus]

Calder niczym C.Cross w zeszlym sezonie-pierwsza zmiana,wylozenie krazka ,strzal i gol. Miejmy nadzieje ze Kyle lepiej skonczy niz nasz zeszloroczny nabytek. A asysta do Franzena swietna, sam Mul tez niezle sie zachowal pod bramka.

Wings grali w nastepujacym skladzie:
Dats-Filppula-Homer
Calder-Lang-Franzen
Hudler-Draper-Maltby
Ellis-Hussey-Langfeld

Nieco ekserymentalny, ale jak widac Jastrzebie nawet nie sykneli, szkoda tylko Haska bo zabrakło mu minuty do SO,nasz bramkarz(tak bynajmniej mowili komentatorzy z radia z Chicago) rozegral znakomite spotkanie-nazekali na niego caly czas.

No i Homer-6 bramek w 3 ostatnich meczach, znow swietne zachowanie przed bramka (jak juz mowilem do pala-ma szybsze rece niz ja w mlodosci na wiejskich dyskotekach)

[Lotnik]

Homer sie ostatnio zrobil genialny jesli chodzi o wszelakie bramki typu deflection czy po dobitkach, wiec mysle ze nie ma za bardzo czym przejmowac jesli chodzi o to kto mialby zastapic Zette w strzelaniu goli Oczywiscie wolalbym zeby Zetta jednak gral A Hasek faktycznie rozegral swietne spotkanie (szkoda ze Nitty nie wpuscil ze dwie bramki mniej ), ta obrona przy breakaway'u - miodzio