Ulubiony Zawodnik: Paweł Dacjuk
Za Red Wings od sezonu: 2001
Wiek: 42 Dołączył: 03 Maj 2008 Posty: 1696 Skąd: płn-wsch skrzydło...
Wysłany: 2011-05-06, 16:31
Nie ma co sie napinac i robic sobie specjalnych nadziei. Dajmy chlopakom szanse, by nas pozytywnie zaskoczyli. Metoda malych kroczkow panowie, dzis zagrajmy o honorowe zwyciestwo w serii.
Ulubiony Zawodnik: Lucas Raymond
Za Red Wings od sezonu: 1999-2000
Wiek: 40 Dołączył: 02 Maj 2010 Posty: 3669 Skąd: LS|PL
Wysłany: 2011-05-06, 17:50
Babcock pozostaje nieugięty w swoich decyzjach i dziś na lodzie nie zobaczymy ani Modano, ani Millera. Reasumując żadnych zmian w składzie i jedyne co nam pozostaje to wiara, że tym razem ta czerwona maszyna zaskoczy.
Ulubiony Zawodnik: Z
Za Red Wings od sezonu: 1997/98
Wiek: 43 Dołączył: 16 Wrz 2010 Posty: 224 Skąd: Thorn
Wysłany: 2011-05-06, 21:29
History will be made.
Kto jak nie RedWings ma tworzyć - właśnie - historię, historię 4 kolejnych wygranych w WCSF i AWANS ???
ciągle wierzę, szczerze wierzę że jest to możliwe - przeca nie jest gorszą drużyn od - 2 mecze przegraliśmy dopiero w OT i co ważne wszystkie przegrane tylko JEDNĄ bramką. Mieliśmy maksymalnego pecha a szprotki max szczęście (zobaczcie na ich fuksiarskie bramki) - to nie może trwać wiecznie.
LET`S GO RED WINGS LET`S GO !!!!!!!
póki jest choć cień szansy trzeba walczyć - jeszcze seria się nie skończyła
_________________ Let`s Go !!!!
bukaj22
Ulubiony Zawodnik: Henrik Zetterberg
Za Red Wings od sezonu: 1997-98
Wiek: 39 Dołączył: 03 Cze 2009 Posty: 2245 Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-05-06, 21:59
Myślę , ze nie ma sensu zmieniać składu , bo game 3 Skrzydła zagrały dobrze.
Trzeba w tym meczu zawalczyć , bo jeszcze wszystko się może zdarzyć.
Tak więc do boju Skrzydła ! Wierzymy w was i trzymamy mocno kciuki.
Za Red Wings od sezonu: 1998
Wiek: 38 Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 2162 Skąd: Łódź, Polska
Wysłany: 2011-05-07, 03:51
No... udało się. Jeszcze tylko 3 zwycięstwa i jedziemy dalej
Bardzo się cieszę, że udało się wyrwać takie zwycięstwo a nie było znowu 7:1 jak rok temu. Było najpierw super, potem coraz gorzej ale udało się w końcu pokazać jaja w ostatnich minutach i o to chodziło. Tak samo trzeba grać z Sharks cały czas, kontynuując w niedzielę.
Tak czy siak, uważam że Franzen ma za duże problemy z jeżdżeniem - im dłużej trwa mecz tym gorzej to wygląda. Ale z drugiej strony to Babcock ich widzi na treningach, nie ja, więc pewnie wie lepiej dlaczego podejmuje takie decyzje a nie inne.
Ulubiony Zawodnik: Paweł Dacjuk
Za Red Wings od sezonu: 2001
Wiek: 42 Dołączył: 03 Maj 2008 Posty: 1696 Skąd: płn-wsch skrzydło...
Wysłany: 2011-05-07, 04:00
Wystarczy tylko uwierzyc i mocno chciec, a zaden rywal nie bedzie dla Nas za silny i zaden wynik serii stracony .
Tylko wiecej sportowej zlosci chlopaki...
Ulubiony Zawodnik: Paweł Dacjuk
Za Red Wings od sezonu: 2001
Wiek: 42 Dołączył: 03 Maj 2008 Posty: 1696 Skąd: płn-wsch skrzydło...
Wysłany: 2011-05-07, 04:35
Na przyszlosc, bo ta serie zwyczajnie przespalismy.
bukaj22
Ulubiony Zawodnik: Henrik Zetterberg
Za Red Wings od sezonu: 1997-98
Wiek: 39 Dołączył: 03 Cze 2009 Posty: 2245 Skąd: Poznań
Wysłany: 2011-05-07, 10:51
Wielki mały Helm.
Kolejny bardzo trudny mecz , w którym im dalej w las.. tym było coraz trudniej , ale chłopaki pokazali naprawdę jaja. Mam wrażenie , ze kibice ponieśli Skrzydlatych w przestworza w końcówce i wygraliśmy. Doping kibiców był momentami niesamowity.
Kapitan gra jak by miał 20 lat. Aż brak mi słów by opisać jak gra ten facet...
Po meczu ucieszyłem się jak byśmy wygrali Stana... To zwycięstwo było bardzo potrzebne , zwłaszcza po takiej walce. Wciąż wierzę , że wszystko jest jeszcze możliwe , bo nie jesteśmy gorszym zespołem. Bardzo mnie cieszy równa gra Howarda , ale jeszcze bardziej ucieszyła mnie postawa Zetterberga w tym meczu , który naprawdę pokazał klasę.
Draper tchnął życie w niższe formacje i oby to tchnęło w Skrzydła pasje , nadzieję i walkę do ostatnich sekund.
Ulubiony Zawodnik: Z
Za Red Wings od sezonu: 1997/98
Wiek: 43 Dołączył: 16 Wrz 2010 Posty: 224 Skąd: Thorn
Wysłany: 2011-05-07, 22:18
bukaj - też tak miałem - cieszyłem sie jakbysmy wygrali Puchar a to zaledwie 1mecz - jeszcze 3 wygrać trzeba
1. brama BigBerta - WOW mozna oglądać w nieskończoność - piękna cudowna - świetnie Cleary tutaj się zachował
2. LIDAS !!!!!!!!!! cudowne bramki, świetna postawa (im starszy tym lepszy - niech młodzież sie uczy od mistrza)
3. w bramkach dla SJS - raz klops Howrda, raz microCzech spartolił, 3 bramka (Heatley z bliskiej odległości z podania zza bramy) dla SJS taka typowa dla nich powiedziałbym
gdyby żaby żyto żarły - gdybyśmy tak grali całą serię jak pierwsze 18 minut tego meczu to nie byłoby innej opcji jak awans, ale .....jest jak jest
pierwsze 18 minut i końcowe 10 minut to absolutnie fantastyczna gra - jeśli Babs wpłynie i zmotywuje zespół aby własnie tak grać to kto wie może sie uda - musi sie udać
świetnie grane PK, gorzej PP (tylko jeden wykorzystany), w ogole chyba pierwszą kare wyłapalismy pod koniec 2tercji chyba (niewielka liczba kar także miała wpływ)
LIDAS - BERT - HELM - kluczowi zawodnicy
tak jak wyżej napisałem w poście - History will be made - Go Wings Go !!!!!
Ulubiony Zawodnik: Nicklas Lidstrom, Todd Bertuzzi, Chris Osgood
Za Red Wings od sezonu: 2000/2001
Wiek: 34 Dołączył: 16 Kwi 2010 Posty: 252 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2011-05-08, 00:38
Znowu wyrównany mecz, ale tym razem to my zagraliśmy dużo lepiej w stykowym momencie i dzięki trafieniu Helma, udało się wygrać. Według mnie to zwycięstwo może nam dać dużo więcej, niż zeszłoroczne 7-1, bo Sharks stracili wczoraj sporo sił, a my udowodniliśmy sobie, że potrafimy wyszarpać wygraną w trudnych okolicznościach, na sekundy przed końcem spotkania. Zobaczymy jak zagramy w Game 5, nie zdziwi mnie wcale powtórka z zeszłego sezonu, ale liczę, że zagramy dobry mecz i uda nam się wrócić do Detroit jeszcze raz .
_________________ Like I always say, there's no "I" in "team." There is a "me," though, if you jumble it up.
Ulubiony Zawodnik: Z
Za Red Wings od sezonu: 1997/98
Wiek: 43 Dołączył: 16 Wrz 2010 Posty: 224 Skąd: Thorn
Wysłany: 2011-05-08, 12:55
tak jeszcze gwoli bramki meczowej w wyk. "młodziezowej" piątki (Justin i Darren odegrali tutaj przeogromną rolę)
dwójka HELM-EAVES (1,6 mln) zarabia razem MNIEJ od Modano (1,75 mln) - czy to nie absurd
widać gdzie można poszukać oszczędności na przyszły sezon (szczególnie że w przyszłym sezonie trzeba podpisywać KONIECZNIE nowy kontrakt z Helmem i na pewno Darren będzie chciał więcej niż 0,9 mln)
Modano+Ozzi OUT (1,75+1,42=3,17 mln wyrzucone w błoto w tym sezonie)
Hudler tez nie jest wart tych 2,85 mln za sezon - ew. przeplacony zawodnik (no ale....jeszcze rok)
a np. taki Bergenheim z Tampy bierze 0,7 mln za sezon
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum