Punkty: Henrik Zetterberg 8 Patrick Sharp 6 Bramki: Henrik Zetterberg 3 Patrick Sharp 5 Asysty: Henrik Zetterberg 5 Patrick Kane 5 Kary: Justin Abdelkader 15 Johnny Oduya 8 Plus/Minus: Justin Abdelkader 4 Duncan Keith 5
Darren Helm
Todd Bertuzzi
Drew Miller
-
35 - Jimmy Howard
4 - 2 - 1 - .911 - 2.74 - 0
50 - Corey Crawford
4 - 0 - 1 - .950 - 1.32 - 1
W - P - R - SV% - GAA - SO prawdopodobni bramkarze na mecz
Ulubiony Zawodnik: Lucas Raymond
Za Red Wings od sezonu: 1999-2000
Wiek: 40 Dołączył: 02 Maj 2010 Posty: 3663 Skąd: LS|PL
Wysłany: 2013-05-13, 19:10
Poszli Ci na rękę. Nie jutro a dziś i to ponad godzinę temu (szczegóły 3 z 4 pierwszych spotkań).
A jak będziesz znowu z nim rozmawiał to zapytaj go dlaczego wypóścił Nilla przed draftem.
bukaj22
Ulubiony Zawodnik: Henrik Zetterberg
Za Red Wings od sezonu: 1997-98
Wiek: 39 Dołączył: 03 Cze 2009 Posty: 2245 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-05-13, 20:19
Co za piękne zwycięstwo Skrzydeł !
Naprawdę przyjemnie oglądało się grę Skrzydeł i pewnie bardzo pomogła szybko strzelona bramka Zetterberga , bo widać było że jesteśmy dobrze dysponowani. Zagraliśmy bardzo uważnie w defensywie i pomysłowo w ataku i o taką grę właśnie chodzi w tego typu meczach. Bardzo podobała mi się gra w defensywie Kindla i Quinceya. Obaj nasi obrońcy grali bardzo pewnie i bezpiecznie a jak trzeba było , to i z poświęceniem tak jak Quincey w tej sytuacji 2 on 1. W ogóle gdy Ducks grali forecheckingiem , to często ładnie udało się z takiej opresji wyjść dokładnym podaniem a nie stratą krążka w strefie środkowej. Jasne było kilka icingów , które były irytujące , ale nie ma co marudzić. Myślę , ze niezle grał też Cola. Całkiem spokojnie sobie poczynał i , to był kolejny dobry ruch Babsa , by z niego skorzystać w decydujących meczach. Wielkie słowa uznania dla Howarda. Utrzymywał nas w grze wieloma świetnymi interwencjami i naprawdę spora jego zasługa w awansie do kolejnej rundy.
Kolejny raz Babs popisał się świetnym wyczuciem rozdzielając Datsyuka z Zetterbergiem. Mam wrażenie , że dzięki temu ruchowi ożywił się też Flppula , który był bardziej aktywny niż w poprzednich meczach no i okrasił swój występ bramką. Znów byłem pod wrażeniem gry Abdelkadera , który strzelił bezcenną bramkę w SH i wyprowadził nas na prowadzenie 2-1. Naprawdę chłop w tej serii przeszedł sam siebie.
Kapitan przebudził się w najważniejszym momencie a Dats wykonał tytaniczną pracę w defensywie , choć faktycznie gdy Zetterberg złapał karę po której Kaczki trafiły na 2-3 to zamarłem... Na szczęście pozniej się zrehabilitował świetnie przetrzymując krążek w strefie rywali.
Naprawdę jestem bardzo szczęśliwy , że gramy dalej a zarazem podekscytowany rywalizacją z Hawks. Miło , by było się zrewanżować za RS i choć łatwo nie będzie , to nie jesteśmy bez szans. Presja jest na nas mniejsza a widać , że gramy naprawdę niezły hokej , więc kto wie...
Do kiedy Babs ma ważny kontrakt ? Musi powoli Holland myśleć nad nową umową dla naszego trenera...
Tomasz na pewno Nill zostawił wszystkie wytyczne co do draftu przed swoim odejściem przecież pracowali nad tym od dłuższego czasu. O tegoroczny draft bym się nie martwił. Większe obawy mam o kolejne lata... Ale mam nadzieję , że następca Nilla nie zniweczy jego pracy...
Ulubiony Zawodnik: Lucas Raymond
Za Red Wings od sezonu: 1999-2000
Wiek: 40 Dołączył: 02 Maj 2010 Posty: 3663 Skąd: LS|PL
Wysłany: 2013-05-15, 19:19
Nikt się nie kwapi, więc pora rozwiać wątpliwości. Swoją drogą dziś mija dokładnie 87 lat od ogłoszenia iż ekipa z Detroit dołączy do tworzącej się ligi. Plus to będzie jubileuszowa 800 potyczka obu klubów. Nie ma drużyny z którą spotykaliby się częściej.
Prognoza pragmatyczna.
CHI zje na śniadanie błędy jakie w poprzedniej rundzie popełniali nie tylko debiutanci. Spodziewam się większej skuteczności w egzekowowaniu.
Umiejętnie zasłaniany Howard to także jeden z powodów szybko zakończonej serii.
Jednak cieszę się, że młodzież będzie miała okazję w 4 kolejnych spotkaniach dzwigać na barkach odpowiedzialność nim przeprowadzimy się na Wschód. To doświadczenie ich wzmocni. Tego jestem pewien. A przecież pamiętamy ile złych nawyków w grze Skrzydeł potrafi się uwidocznić w starciach z drugą konferencją.
To taka przestroga właściwie dla wszystkich grajków. I w tym miejscu mam opinię zgodną z tym co niedawno powiedział prasie Torts (trener NYR). Sezon regularny to w pewnym sensie "crap". Dopiero w fazie playoff zawodnicy wyrabiają swoją prawdziwą "legacy".
Prognoza optymistyczna.
Przede wszyskim nasi liderzy trzymają poziom. Pasza i Zetterberg górujący nad swoimi odpowiednikami. Toews i Kane niczego nie pokazali w pierwszej rundzie.
Howard będący w gazie. Nadal spisujący się świetnie i dający szansę na zwycięstwo. Abrakadabra psujący mnóstwo krwi rywalowi. Podobnie jak typowi zadaniowcy. Budzi się punktowo formacja prowadzona przez Filppulę.
Special teams. Tutaj także trzeba sobie wypracować psychologiczną przewagę jeśli chcą myśleć o końcowym sukcesie. O koło wznowień już się tak nie martwię.
Ulubiony Zawodnik: Z
Za Red Wings od sezonu: 1997/98
Wiek: 43 Dołączył: 16 Wrz 2010 Posty: 224 Skąd: Thorn
Wysłany: 2013-05-16, 04:48
sam Abby i Brunner meczu nie wygra - a dzisiaj tylko oni wykazali wolę walki, może jeszcze Goose, reszta przeszła obok - no nic mamy kilka dni przerwy i wracają dzisiaj do DET - oby Babs wykrzesał ze Skrzydlatych wole alki bo jarząbki nie grają wielkiego hokeja i są do pokonania - szkoda poprzeczki Brunnera i słupka w 1 tercji
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum