Ulubiony Zawodnik: Tyler Bertuzzi / Darren McCarty
Za Red Wings od sezonu: 97-98
Wiek: 40 Dołączył: 03 Lip 2009 Posty: 1222 Skąd: Thorn
Wysłany: 2012-03-02, 19:10
Quincey ponownie zestawiony do bloku defensywnego -> co sie z tym wiaze Janik odeslany do Gryfow.
A Lidstrom nie zagra co najmniej do konca tygodnia. Obrzęk kostki juz mniejszy, ale jeszcze nie na tyle, zeby spokojnie grac.
_________________ Zetterberg, on the scrappiness of Tyler Bertuzzi:
"Yeah, awesome. I think he’s been one of our best players since he got the opportunity to play a little bit more and he will have a long future here."
bukaj22
Ulubiony Zawodnik: Henrik Zetterberg
Za Red Wings od sezonu: 1997-98
Wiek: 39 Dołączył: 03 Cze 2009 Posty: 2245 Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-03-03, 13:01
Cóż za efektowne zwycięstwo Skrzydeł !
Właściwie robili Skrzydlaci co chcieli z Wild i przy odrobinie szczęścia można było wygrać jeszcze wyżej.
Co ciekawe wcale nie było widać braku Lidstroma i Datsyuka a rzadko udaje się nam wygrywać w takich rozmiarach , gdy nie ma naszych czołowych zawodników.
Gratulacje dla Howarda za zachowanie czystego konta. :} Co prawda nie miał zbyt dużo pracy , ale kilka ładnych obron zanotował. Trochę tez chyba pasiaki pomogły przy tym SO , bo ta nieuznana bramka dla Wild chyba została zdobyta prawidłowo. Ponad to bardzo podobała mi się aktywna gra Kindla w ofensywie. Nawet w PP , które mocno kuleje sporo strzelał i ogólnie mógł się podobać. Jemu również należą się gratulacje z okazji 100 meczu w NHL. Swoją drogą szybko , to zleciało. :} Również Smith grał bardzo fajne zawody i duże gratulacje za pierwszą bramkę w karierze. :}
Generalnie nasza defensywa grała wczoraj bardzo dobrze. Jakoś tak łatwo rozbijaliśmy ataki zmęczonych Wild no i obrońcy sporo punktowali w ataku. Dziwny gol po strzale White"a i 3 asysty Kronwalla bardzo cieszą.
Podobała mi się energia naszej ekipy w tym meczu i widać , że mocniejszy trening przyniósł efekt. Poruszali się Skrzydlaci naprawdę szybko a formacja z Zetterbergiem siała prawdziwy postrach. W ogóle 3 punkty Filppuli i 3 Zetterberga mają swoja wymowę. Fin ma już 21 trafień na koncie i za chwilę może wyprzedzić Franzena. No i Helm znów trafił. Może nie ma aż tak drewnianych rąk? :}
Gratulacje dla Skrzydeł , bo szczerze mówiąc o tak okazałym zwycięstwie nawet chyba nie śniłem. Szykowałem się raczej na ciężką przeprawę.
Już jutro gramy z Chicago i to o 22 naszego czasu. :}
Z tego co widzę uraz Berta nie jest grozny i raczej zagra z Chicago.
Ulubiony Zawodnik: 5-game suspension Smith
Za Red Wings od sezonu: 03/04
Wiek: 34 Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 1324 Skąd: DE
Wysłany: 2012-03-07, 10:52
To ośmieszanie Veilleuxa przez Zettę pod bandą w drugiej tercji chyba doskonale nadaje się na streszczenie tego spotkania. Detroit udawało się praktycznie wszystko, bo nawet jak w Filppula nie trafił w krążek w dobrej sytuacji, tak chwilę później podczas te samej akcji krążek trafił niemal pod jego nogi, a Finowi pozostało jedynie sieknąć soczyście na bramkę Hardinga (i mamy bodaj 4:0). Jednostronne widowisko, a SO Howarda w pełni zasłużony, bo nawet w takim meczu przeciwnik stworzył sobie okazje do strzelenia bramki.
_________________ "The Swedes never hug me," Osgood said. "I get none. Zero. I feel like I should get more. I'm getting lonely. They should hug more."
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum