| Terminarz | FAQ | Szukaj | Użytkownicy | Grupy | Statystyki | Rejestracja | Zaloguj |
Znalezionych wyników: 3730
Polskie Forum Detroit Red Wings - RedWings.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: 2024 NHL Entry Draft
Tomasz

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 295

PostForum: Dyskusja ogólna   Wysłany: 2024-05-17, 15:55   Temat: 2024 NHL Entry Draft
Zdaję sobie sprawę, że była już o nim mowa wyżej. Niemniej dziś oficjalne konto Skellefteå AIK. Podało informację, że Michael Brandsegg-Nygård, dołączy do drużyny w przyszłym sezonie (możliwe przedłużenie). A to oznacza, że jego nowym partnerem stanie się min. Axel Sandin-Pellikka, który przecież ma zostać w rodzimym klubie.

W moim odczuciu, po prostu wiele puzzli układa się tutaj w całość. Dlatego kompletnie mnie nie zdziwi, już teraz. Spore prawdopodobieństwo, że trafi do :det: .

Dodatkowo złożyło się tak, że w dwóch najpopularniejszych miejscach które odwiedzam, aby posłuchać komentarzy dotyczących organizacji z Detroit. Zdecydowano się wspomnieć właśnie o atrybutach 18-letniego Norwega.

  Temat: NHL 2023/24
Tomasz

Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 5275

PostForum: W hokejowym świecie   Wysłany: 2024-05-17, 11:55   Temat: NHL 2023/24
Wypada mi kontynuować trend. Tym bardziej, że w jednej z par w końcu padło ostateczne rozstrzygnięcie. Jak zwykle zachowam chronologie i skupię się, na bramkarzach.

Na pierwszy ogień idzie zakończona rywalizacja Strażników z Huraganami. To co nie udało się podopiecznym Laviolette'a w poniedziałkową noc. Udało się przeforsować po dwóch dniach odpoczynku. Awansując raptem kilkanaście godzin temu (4-2 w serii), do Finału Konferencji Wschodniej.



W obu wspomnianych starciach. Ponownie to, Szestiorkin był tym częściej zatrudnianym. W poniedziałek najsłabsza była trzecia tercja. Co przesądziło o tym, że Huragany przedłużyły serię. Psując humory kibiców w Madison Square Garden. Odwrotnie było minionej nocy. 28-letni Rosjanin trzymał się mocno i to, właśnie ostatnie 20 minut. Było przełomowe. Inna sprawa, że jego partnerzy, a w szczególności Kreider (natural hat-trick). W końcu zabrali się za rozpracowywanie doświadczonego Andersena. Tym samym Strażnicy udanie zrewanżowali się swoim rywalom. Kończąc ich marzenia o Pucharze w obecnej kampanii.



Druga para walczaków z Konferencji Wschodniej. Obecnie także korzysta z odpoczynku. We wtorek także za sprawą warsztatu Swaymana oraz Bobrowskiego. Zrobiła się z tego typowa low scoring game. Kibice w Amerant Bank Arena oczekiwali awansu swoich pupili. A tym czasem podopieczni Montgomery'ego. Odpowiedzieli w sposób, który nie pozostawił wątpliwości. Swayman momentami na głowie, a Reinhart, był jedynym, który znalazł na niego sposób. Z kolei Bobrowski nie był w stanie powstrzymać McAvoy'a. Co okazało się decydujące. Dziś starcie obu potentatów w TD Garden. I coś mi się wydaje, że będzie co oglądać.



Pora na Zachód i dalsze zmagania Gwiazd z Lawinami. Tutaj także powtórzyła się zwyczajowa mantra. W poniedziałek drużyna z Dallas, nie pozostawiła złudzeń rywalowi, który miał swoje problemy kadrowe (sprawa Niczuszkina). Błyszczał Johnston, a Oettinger zapewniał taki poziom, że podopieczni Bednara nie mieli czym go zaskoczyć. I przegrali drugi mecz z rzędu przed własną publicznością. Z kolei w środową noc, gdy całkiem dobrze weszli w mecz przed własną publicznością w American Airlines Center (pierwsze 20 minut). To największe gwiazdy Lawin doznały ofensywnego przebudzenia. W dalszej części meczu dwa trafienia zaliczył Makar, a raz koguta zapalił MacKinnon. To oznaczało, że solidny, jak skała Oettinger. W konsekwencji musiał uznać wyższość Georgiewa, który przy pomocy partnerów. Uratował tą serię, dla Lawin. Dziś kontynuacja tej sagi i ja bym ich jednak nie skreślał.



Nieco inaczej historia układała się w drugiej parze w Konferencji Zachodniej. Tam we wtorek trener Knoblauch, wstawił między słupki 32-letniego Pickarda. Dla którego był to wówczas pierwsza okazja w karierze do bycia starterem w fazie posezonowej w NHL. Spisał się na tyle dobrze, że wydatnie pomógł swoim partnerom. Długo trzymał fort, a całości dramaturgii dodawał fakt, że dopiero na 39 sekund przed końcową syreną. W objęciach partnerów utonął Bouchard. Dzięki któremu Nafciarze odzyskali balans w serii oraz na własnym lodzie. Minionej nocy to, podopieczni Toccheta odzyskali momentum w tej serii. 23-letni Šilovs tym razem urósł do roli jednego z bohaterów. I po problemach w pierwszych 20 minutach. Później, nie dał się, już pokonać. A kibice w Rogers Arena. Aż zawyli z radości, gdy J.T. Miller w ekwilibrystyczny sposób wpakował krążek za plecy Pickarda, na 33 sekundy przed końcem regulaminowego czasu gry. Tak więc w obu starciach nie brakowało emocji do końca.

  Temat: IIHF World Championship
Tomasz

Odpowiedzi: 151
Wyświetleń: 135772

PostForum: W hokejowym świecie   Wysłany: 2024-05-16, 22:35   Temat: IIHF World Championship
Turniej wyraźnie się rozkręcił w ciągu kilku ostatnich dni. Pora więc szybko omówić poczynania graczy :det: . Wliczając w to, już dzisiejsze popołudniowe występy części z nich.

Dzień 4:

W poniedziałkowe popołudnie oraz wieczór. Zdecydowanie było nad czym siedzieć. Zacznę od Finów, którzy w pełni kontrolowali poczynania Norwegów. Pokonując ich spokojnie 4-1. Olli zagrał nieco mniej i nie punktował.

• Määttä: +/-0, 2 celne strzały, 19:22 TOI

Za to, Amerykanie rozegrali bardzo pasjonujący mecz ze Słowakami, którzy ku zaskoczeniu niektórych kibiców. Pokonali ich po dogrywce 5-4, nie pozwalając im w pełni się odbudować. Petry, nadal grał minuty przypadające, na trzecią parę obrońców i niczym się nie wyróżnił. Z kolei Augustine, po raz drugi w turnieju. Musiał w pewnym momencie zastąpić bardziej doświadczonego partnera. I ponownie bez kompleksów dał swojej drużynie szansę, na zwycięstwo.

• Petry: -1, 3 celne strzały, 12:10 TOI
• Augustine: zanotował porażkę, rozegrał 35:09 TOI

Późnym wieczorem Szwedzi bez problemów. Zbudowali wysokie prowadzenie, a następnie pokonali Niemców, 6-1. Lucas zanotował jeden z tych cichszych meczy.

• Raymond: -1, 1 celny strzał, 19:15 TOI

Dzień 5:

We wtorek wszystkie drużyny z graczami :det: odpoczywały.

Dzień 6:

Środa ułożyła się podobnie. Nie było czego raportować, gdy mowa o graczach :det: .

Dzień 7:

Po dwóch dniach przerwy. Finowie mieli wrócić do rywalizacji z pełną siłą. I po pierwszych 20 minutach. Wydawało się, że tak właśnie będzie. Jednak Austriacy, mieli inne plany. Sukcesywnie odrabiali straty, a na niecałą sekundę przed końcem regulaminowego czasu gry. Dokonali prawie niemożliwego. Wygrywając 3-2 i pozostawiając lepiej notowanego rywala bez punktów.

• Määttä:+/- 0, 1 celny strzał, 16:22 TOI

Równolegle w drugiej grupie, swoje kolejne starcie rozgrywali Szwedzi, którzy nie pozwolili Kazachstanowi, na sprawienie niespodzianki. Widziałem spore fragmenty i przyznam, że kontrolowali grę, a ta honorowe trafienie rywali. Było raczej z kategorii przypadkowych. Lucas spokojnie mógł dziś ustrzelić hat-tricka. Niestety w sytuacji sam na sam, nie pokonał bramkarza Kazachów. Miał także back door chance oraz wygrał jedne z pojedynków, na bandzie, gdzie w konsekwencji zabrakło niewiele do zaplenia koguta.

• Raymond: +/- 0, 2 celne strzały, 17:18 TOI

Co mogę napisać o rozgromieniu Francuzów, przez Amerykanów, 5-0. Chyba tylko tyle, że Nedeljkovic, się nie napracował.

• Petry: Po raz pierwszy nie pojawił się na lodzie.
• Augustine: 19-latek, był tylko zmiennikiem i nie było powodu, aby się pojawił między słupkami.

O dalszych pouczeniach Polaków, na tej imprezie nie warto się rozpisywać. W konfrontacjach z Francuzami, czy wczoraj ze Słowakami. Dobitnie pokazali, że początki mają najtrudniejsze. Co stało się, już tradycją. Liczna błędów, pomyłek, czy braków w wyszkoleniu. Jest dość jasno widoczna. Polacy po prostu odstają od konkurencji, na tym poziomie rozgrywkowym. Co piszę z ciężkim serduchem, ale szczerze.

Jedną szansą, aby pozostać w Elicie. Wydaje się szukanie korzystnego wyniku z Kazachami. Z którymi zagrają na koniec (poniedziałek). Wcześniej, czyli w piątek. Starcie z faworyzowanymi Amerykanami, a w sobotę przyjdzie kolei, na Niemców. Moim zdaniem potrzebny będzie cud. ;)
  Temat: Gryfy w sezonie 2023/24
Tomasz

Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 7072

PostForum: Grand Rapids Griffins   Wysłany: 2024-05-16, 18:10   Temat: Gryfy w sezonie 2023/24
piotras1985 napisał/a:
Szykuje się ciekawa seria gdzie na największego bohatera może wyrosnąć Cossa.


Plan minimum podczas wizyty w Milwaukee, został wykonany. I nie mam nic przeciwko temu, aby Cossa, skupił na sobie większość uwagi.

piotras1985 napisał/a:
Tymczasem wszyscy czekają na decyzję w sprawie Danielsona, bo to może być taki gamechanger, który przechyli szalę na stronę GR.


Tak. O Danielsonie była, już dzisiaj mowa. Z tego co widziałem. Nie wyglądało, na to, aby grał z jakimś urazem. Więc również czekam, na klepnięcie ATO i dołączenie do :grg: .

Co do graczy robiących różnicę w fazie posezonowej. To Gryfy, już takich posiadają. Berggren, teraz powoli dołącza do niego Kasper. Wśród weteranów z pewnością wymieniłbym Czarnika.
  Temat: Gryfy w sezonie 2023/24
Tomasz

Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 7072

PostForum: Grand Rapids Griffins   Wysłany: 2024-05-16, 10:45   Temat: Gryfy w sezonie 2023/24
Długie oczekiwanie za nami!

Gryfy ponownie miały okazję się rozpędzić. Sztab podjął decyzje, że nie będzie żadnych zmian w składzie. Z resztą nikt nowy, póki co może (Danielson?) . Nie dołączył do drużyny, która tak udanie rozpoczęła tą rywalizację!

Solidny Cossa (25/27 obron) między słupkami. Edvinsson oraz Johansson (1A), jako pierwsza para obronna, która potrafi trzymać fason. A Kasper (GWG+2A), Mazur (1G), czy Berggren (1A). Znowu w głównych rolach. Więc niech mi nikt nie pisze, że w Skrzydłach, nie ma młodego talentu, który puka do drzwi w NHL. ;)

Wyjściowy skład:

Mazur-Czarnik-Berggren
Aston-Reese-Kasper-Shine
Hirose-L'Esperance-Gettinger
Söderblom-Lombardi

Press box: Finnie, Hall, Hanas, Luff, Johannes, Spezia

Edvinsson-Johansson
Šimek-Tuomisto
Wallinder-Didier
Rafferty

Press box: Buium, Gibson, Newpower, Viro

Cossa
Hutchinson

Press box: Gylander


Niecałe 5 minut wystarczyło, aby przerwać bezbramkowy trend. Worek z bramkami otworzył Mazur, który pięknie wykończył tzw. tic-tac-toe. W którym swój udział miała cała czołowa formacja. Generalnie cały początek był całkiem dobry w wykonaniu Gryfów. Cossa miał spokój, a podopieczni Watsona wygrywali większość pojedynków w strefie neutralnej. Dopiero, gdy minął ponad kwadrans z pierwszej tercji. Parssinen odnalazł sprytnym podaniem L'Heureux. A ten pokonał młodego bramkarza Gryfów, umieszczając gumę ponad lewym parkanem. Ogólnie celnych strzałów było niewiele: 6-4 dla Gryfów.

Druga odsłona miała podobny przebieg. Po niecałych 4 minutach. Tym razem skutecznością podczas jednej z kontr. Wykazała się nominalna druga linia. Shine, następnie Kasper, który idealnie podał do prostopadle ustawionego Aston-Reesee'a. Czyli ponownie prowadzenie objęli goście. W dalszej części uwidoczniła się jedna ze słabości. Sfrustrowani gracze Admirals, złapali dwie kary. Z kolei Gryfy, niestety nie były w stanie ich wykorzystać (wówczas 0/9 w całych PO). A niedługo po zakończeniu tej drugiej. Tomasino wreszcie podkreślił optyczną przewagę gospodarzy. Udanie zachowując się na przedpolu i nieco szczęśliwie pokonując skupionego Cossę. Po 40 minutach przewaga w celnych strzałach, była po stronie drużyny z Milwaukee: 16-10.

Patrząc na dotychczasowy przebieg tego meczu. Po obu stronach nie brakowało tej nutki nerwowości. Trzecia tercja okazał się decydująca. A po niecałych 8 minutach. Gdy pierwszą karę w tym meczu odgwizdano jednemu z gości, a konkretnie Mazurowi. Wydawało się, że będzie niebezpiecznie. Niemniej Gryfy potrafiły utrzymać poziom, a kilkanaście sekund później, gdy zbliżała się połowa tej części gry. Kasper popisał się precyzją, na najwyższym poziomie. Wykorzystał podanie Rafferty'ego. I po raz trzeci wyprowadził swoją drużynę, na prowadzenie. Którego nie oddali, aż do końca. Udanie bili się o każdy centymetr lodu. Nie pozostawiając zbyt wiele miejsca gospodarzom. Gdy Groesnick zjechał na ławkę. Jego partnerzy przycisnęli, ale jeden z nich nieprzepisowo powstrzymywać Mazura. Tak więc w końcówce Gryfy wróciły do grania w przewadze. Po kolejnych 50 sekundach, gdy Admirals, nadal próbowali odrobić straty. Do pustej bramki trafił L’Esperance. Dobijając rywali.

Oddaję też głos naocznym świadkom:



Pomeczowe multimedia:

  Temat: Red Wings - Młodzież
Tomasz

Odpowiedzi: 626
Wyświetleń: 338890

PostForum: Dyskusja ogólna   Wysłany: 2024-05-16, 10:35   Temat: Red Wings - Młodzież
Śpieszę z nowymi wieściami dotyczącymi omawianych wyżej prospektów.

Otóż minionej nocy stało się jasne, że Danielson razem z Portland Winterhawks (WHL). Polegli w czwartym meczu z rzędu, a co za tym idzie. Przegrali całą finałową serię: 0-4. Ale nie obyło się bez walki.

Trudno. Drużyna z Portland, nie była w stanie sprostać rywalom w wielu aspektach. Tak więc obejdzie się bez udziału w Memorial Cup. Przy czym to, wcale nie musi oznaczać końca sezonu dla dobrze zapowiadającego się 19-latka. Z resztą oddam głos naocznemu świadkowi.

Game #3

• 1 Goal +2 3 SOG 12/25 FOW in a 4-3 OT loss
• Nate was great. Consistently carried pucks through all 3 zones. Created lots of chances. Played sound defense.
• PDX way too many PIMs and defensive giveaways/breakdowns.

Game #4

• 1 Assist -1(EN) 4 SOG 12/26 FOW in a 4-2 loss
• Danielson left it all out there in his last game of his junior career.
• Moosejaw was the more talented team and executed better.
• Danielson if healthy will likely report to GR.

Ta ostatnia wzmianka jest pokrzepiająca, ale przyda się też odrobina rozsądku:

• I think if Danielson is banged up the Wings/GR know he’s played a lot of hockey this year+will let him rest
• If he is healthy: I wouldn’t expect him to play right away(Monday). Watson has played the winning lineup a couple games in a row+ He’ll have to learn new systems+style

Podobnie, jak w poprzednim wpisie. Teraz kolej, na Keenana w barwach Penticton Vees (BCHL). Wtorkowy mecz nr. 7, a więc ostateczne rozstrzygnięcie w serii z Salmon Arm Silverbacks. Ostatecznie poszło po myśli 19-latka oraz jego partnerów. Punktował asystując przy pierwszym trafieniu gospodarzy, na początku drugiej tercji. Ale to, szalona końcówka meczu. Zapewniła udział w Finale ligi BCHL. Goście w połowie trzeciej tercji podwyższyli prowadzenie, na 3-1. To jednak okazało zbyt małą przewagą. W ciągu niecałych 5 ostatnich minut. Gospodarze zapalali koguta trzykrotnie. Mało tego. W samej końcówce ich trafienia dzieliło raptem 13 sekund. I to kluczowe, gdyż dzięki temu wyrównali, aby po chwili wyjść na prowadzenie. Największym bohaterem okazał się inny obrońca, czyli Nolan Stevenson. Rówieśnik, nie draftowany, jak do tej pory przez żadną z organizacji. Kolejnym i ostatnim rywalem będą Surrey Eagles, którzy także stoczyli siedmiomeczowy dreszczowiec w swojej części drabinki. I to rywale będą mieć w Finale, przewagę własnego lodu. Start rywalizacji już jutro. Kolejny mecz w sobotę.

Co do kolejnych zmagań :tol: . Przypominam, że start w parze walczącej o Koronę w Konferencji Zachodniej, już jutro. Więcej szczegółów tutaj: Kansas City Vs. Toledo: ECHL Kelly Cup Playoffs Western Conference Finals

Kończę wzmianką dotyczącą pewnego zwycięzcy. ;)



Profil European Hockey Clubs, podał informację, że Axel Sandin-Pellikka został nominowany do narody: ”Most valuable U22 player in Europe”.

Poprzedni zdobywcy tej nagrody:

2023: William Wallinder
2022: Elmer Söderblom
2021: Moritz Seider

Niestety po opublikowaniu wyników głosowania. Nie można było dopisać go do wspomnianej listy.

  Temat: Gryfy w sezonie 2023/24
Tomasz

Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 7072

PostForum: Grand Rapids Griffins   Wysłany: 2024-05-15, 15:30   Temat: Gryfy w sezonie 2023/24
Pamiętajmy, że dziś w nocy początek rywalizacji :grg: z Milwaukee Admirals. W finale dywizji centralnej. Na tym etapie w AHL. Także obowiązuje system best of 5. Więc zważywszy, na fakt, iż podopieczni Watsona zaczynają dwoma starciami na wyjeździe (środa/piątek). Oba wyniki będą miały kolosalne znaczenie.

Mocne, czy słabe strony? Czego warto się obawiać, a na co prawdopodobnie będzie można liczyć? Sądzę, że te kilka materiałów poniżej. Udanie wprowadzi każdego w temat:



  Temat: Sezon 2024/25 czyli trzeci rok pracy Lalonde'a, nowe twarze
Tomasz

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 226

PostForum: Dyskusja ogólna   Wysłany: 2024-05-14, 16:20   Temat: Sezon 2024/25 czyli trzeci rok pracy Lalonde'a, nowe twarze
Mały przegląd prasówki. Skoro poza poczynaniami prospektów w :grg: , czy :tol: , a także, na poziomie juniorskim w Kanadzie (np. Danielson). Właściwie nic się nie dzieje.

NHL coaching job-security tiers: Who could be on the move next?

Polecam ten tekst, jeśli ktoś chce być na bieżąco z całą tą karuzelą trenerską. Gentille elegancko to zsumował i podzielił tak, jak uznał za stosowne. O Lalonde, też jest mowa, więc spokojnie. ;)

Ranking the Red Wings’ 2024 Offseason Priorities: Detroit’s Needs & Targets

Jak dla mnie. Wolak idealnie wypunktował to, co będzie wymagało uwagi. Jeśli :det: , nadal chcą robić postępy, czy zacząć się mocniej liczyć w wyścigu. Nazwiska, jakie podawał odnosząc się do poszczególnych punktów. Pokrywają się tym o czym sam pisałem. Więc tym bardziej polecam rzucenie okiem.
  Temat: 2024 NHL Entry Draft
Tomasz

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 295

PostForum: Dyskusja ogólna   Wysłany: 2024-05-14, 16:05   Temat: 2024 NHL Entry Draft
2024 NHL Mock Draft: Levshunov to Blackhawks, Dickinson to Blue Jackets? How Round 1 will shake out

Widzę, że Pronman wypuścił swój pierwszy Mock, na zbliżający się Draft. I chyba nie zdradzę tajemnicy, gdy napiszę, że według autora. Do :det: trafi: Michael Brandsegg-Nygård (RW). Z czym nie zamierzam się kłócić. W końcu 18-letni Norweg, był w moim kręgu zainteresowań. O czym wspominałem wyżej. A dzisiaj strzelił piękną bramkę dla Norwegów, na MŚ Elity.

Nadal uważam, że największa organizacyjną potrzebą w tym momencie. Jest skrzydłowy, najlepiej z prawym uchwytem kija. Potrafiący grać odpowiedzialny hokej, mający mnóstwo woli walki, a także posiadający taki ofensywny upside, który pozwoli mu dostać się i utrzymać w obecnej NHL. Z resztą dzisiaj czytałem opinię Lassi Alanena, na jego temat, który podsumował swój wpis krótko: The best forechecker in the draft.

Jeśli chodzi o "urodzonych" snajperów. Po głowie, wciąż chodzi mi Cole Eiserman (LW), jeśli będzie dostępny. Czyli ten, który podobno będzie kwintesencją tej cechy. I mimo, że korzysta z lewego uchwytu kija. A często jest też nazywany jednowymiarowym. Sądzę, że również byłby warty ryzyka.

Jest jeszcze jedno intrygujące nazwisko. Ale oddam głos innym:

  Temat: NHL 2023/24
Tomasz

Odpowiedzi: 40
Wyświetleń: 5275

PostForum: W hokejowym świecie   Wysłany: 2024-05-13, 15:10   Temat: NHL 2023/24
Kolejne cztery noce zmagań, za nami. Chciałbym zachować porządek oraz kolejność, więc postaram się, aby wyglądało to tak, jak w poprzednim wpisie. Będę się także trzymał głównie poczynań bramkarzy.

Na Wschodzie, nadal wiele się działo w serii Strażników z Huraganami. W czwartkowym starciu, między słupkami u tych drugich. Pojawił się Koszetkow, co miało odciążyć Andersena. I dać jakiś impuls podopiecznym Brind'Amoura. Jednak nie wszystko poszło po ich myśli. Fakt, prowadzili jako pierwsi. A w końcówce meczu pokonali po raz drugi solidnego Szestiorkina. Z tym, że w doliczonym czasie gry. Swój kunszt potwierdził Panarin. Z kolei w sobotę ponownie to, gospodarze rozpoczęli lepiej. Wyraźnie przejmując kontrole w pierwszych kilku minutach. Prowadząc po pierwszej tercji, już 3-1. Niemniej Szestiorkin, nie zamierzał się poddawać. Podobnie, jak jego partnerzy. Robił co mógł w drugich 20 minutach, a powracający do składu Andersen. Drugi raz musiał wyjmować krążek z siatki. A to nie był koniec. Lafrenière, już w tej serii pokazywał, że potrafi zaskoczyć. Szybko doprowadził do remisu w trzeciej tercji. I tylko kolektywny wysiłek Huraganów w końcówce, którzy bezlitośnie wykorzystali okres gry w przewadze. Sprawił, iż nie zostali wyeliminowani.



Druga para, na Wschodzie to, także kawał dobrego bramkarskiego rzemiosła. I chyba naprawdę współczuję Swaymanowi, który był niemiłosiernie obstrzeliwany w obu starciach w Bostonie. I w obu musiał uznać wyższość rywala. A przecież 25-letni Amerykanin, momentami był po prostu niesamowity. Zdaję sobie sprawę, że nie wszystkie decyzje sędziowskie podczas minionego weekendu (szczególnie wczoraj). Mogły się podobać kibicom Niedźwiadków. Jednak widać było, że Pantery po prostu zdominowały swoich rywali. I miały ten instynkt zabójcy. Wtedy, gdy go najbardziej potrzebowały. Bobrowski nie wyłapywał wszystkiego, ale dawał na tyle wsparcia swoim partnerom, że Ci mogli korzystać zw swoich atutów oraz game planu. I ciekawe co dalej. Czyżby to koniec pogromców Liści? Na to wygląda.



Przeprowadzka na Zachód, gdzie w rywalizacji Gwiazd z Lawinami. Momentum zaczyna być coraz mocniej po stronie tych pierwszych. DeBoer potrafił to, tak poukładać, że zarówno w czwartek, jak i w sobotę. To jego podopieczni zaczynali strzelanie, a także potrafili przypilnować. Powiększającego się z czasem prowadzenia. Choć niewiele zabrakło, aby w obu meczach sprawy potoczyły się zupełnie inaczej. Gdyby tylko Oettinger, nie stał między słupkami u Gwiazd. W czwartkową noc "zatrzymał krwawienie", gdy jego drużyna roztrwoniła 4 bramkowe prowadzenie, a w sobotę nie pozwolił rywalom, na więcej, gdy Seguin ponownie wyprowadził ekipę z Dallas, na skromne prowadzenie. Nie napisałbym, że będący po drugiej stronie Georgiew był słabym ogniwem Lawin. Także miał kila bardzo pewnych momentów. Ale chyba warsztatowo, jednak nie dysponuje tym co Jake. Zobaczymy, jak to się dalej potoczy. Skoro Lawiny wciąż mają coś do udowodnienia w Denver.



Czytałem raporty, że Demko, jest coraz bliżej powrotu. Tylko, że jeśli Šilovs, nadal będzie się spisywał jak do tej pory. A Skinner przeżywał swoje kolejne małe kryzysy (wczoraj w końcu zastąpił go Pickard). To chyba nie będzie potrzebny. Bowiem po starciu minionej nocy. To drużyna z Vancouver, jest bliżej awansu. Mogąc liczyć min. na Boesera. Podopieczni Toccheta udanie zrewanżowali się popsucie im planów przed własną publicznością. I wygrali pierwszy z meczy w Edmonton. Jeśli ktoś oglądnie ten mecz w całości. Będzie wiedział dlaczego cała liga wydatnie poznała się już, na talencie młodego Łotysza. Draisaitl, McDavid, czy Bouchard mogą dalej punktować. Przy okazji strasząc 23-latka. Lecz jeśli Skinner nie będzie w stanie także wejść, na wyższy poziom. To może się kończyć kolejnym rozczarowaniem dla jego organizacji.

  Temat: Gryfy w sezonie 2023/24
Tomasz

Odpowiedzi: 54
Wyświetleń: 7072

PostForum: Grand Rapids Griffins   Wysłany: 2024-05-13, 09:30   Temat: Gryfy w sezonie 2023/24
Po tygodniu oczekiwania, na wyłonienie się kolejnego rywala. Minionej nocy okazało się, że będą to: Milwaukee Admirals. A więc pierwotny lider Dywizji Centralnej, który po dwóch pierwszych porażkach i odstawieniu Askarowa, na bok. Wrócił, na własny lód, gdzie wygrał trzy kolejne mecze, gdy między słupkami stał Grosenick. I jako ostatnia ekipa z tych które pozostały. Zakwalifikował się dalej. Finały Dywizji w AHL, nadal są rozgrywane tylko do 3 wygranych. Więc :grg: , muszą się pilnować. Dwa pierwsze mecze odbędą się w Milwaukee. Odpowiednio w środę oraz piątek.

Po więcej szczegółów zapraszam tutaj: https://griffinshockey.com/news/griffins-to-face-top-seeded-milwaukee-in-central-division-finals

Tak na szybko. Chyba każdy z nas pamięta, że w trakcie sezonu regularnego. Zaplecze :nsh: sprawiało mnóstwo problemów podopiecznym Watsona, ale sam bilans był całkiem wyrównany. I końcówka sezonu należała do Gryfów, gdy mowa o tej rywalizacji. Zobaczymy, czy uda się to powtórzyć. Cossa będzie miał solidnego rywala (także jeśli do łask wróci Askarow), a Berggren zapewne znowu będzie chciał przewodzić.



Jak kolejna runda wygląda w całej AHL? Oto odpowiedź:

  Temat: IIHF World Championship
Tomasz

Odpowiedzi: 151
Wyświetleń: 135772

PostForum: W hokejowym świecie   Wysłany: 2024-05-12, 22:35   Temat: IIHF World Championship
Na gorąco.

Pierwsze 3 dni turnieju za nami. Każda z drużyn rozegrała po dwa mecze. Więc to dobry moment, na podsumowanie statystyczne :det: .

Dzień 1:

Czesi pokonali Finów, 1-0 po rzutach karnych

• Määttä: +/-0, 1 celny strzał, 21:43 TOI

Szwecja pokonała Amerykanów, 5-2

• Raymond: 1G, -1, 3 strzały, 13:55 TOI

• Petry: +/-0, 2 celne strzały, 11:12 TOI
• Lyon: 33/36 obron, zanotował porażkę, rozegrał 58:25 TOI
• Augustine: zmiennik, nie grał


Dzień 2:

Amerykanie wysoko pokonali Niemców, 6-1

• Petry: +/-0 1 celny strzał, 12:25 TOI
• Lyon: 14/14 obron, opuścił mecz z powodu rozcięcia w dłoni, rozegrał 23:27 TOI
• Augustine: 11/12 obron, zanotował wygraną, rozegrał 36:33 TOI


Dzień 3:

Finowie rozbili Wielka Brytanię, 8-0

• Määttä: 1G + 1A, +3, 2 celne strzały, 18:00 TOI

Szwecja spokojnie ograła Polskę, 5-1

• Raymond: 1G, +1, 1 strzał, 17:47 TOI

Z tego co czytałem. Lyon, już raczej zakończył udział w imprezie. Podobno Amerykanie w poniedziałek powołają nowe nazwisko. A póki co będą liczyć, na duet Nedeljkovic/Augustine.

Nie sposób ominąć tego co zaprezentowali Polacy. Przy czym nie zamierzam się patyczkować. Oczywiście oglądałem oba mecze. Sądzę, że na tyle uważnie, aby nie mieć problemów z racjonalną oceną. A nie będzie zbyt przychylna. Wiem, że minęły 22 lata i Polacy są na 22. miejscu w rankingu światowym, mając ujemny bilans ze wszystkimi z którymi się zmierzą. Ale bądźmy poważni. Póki co wyraźnie widać, iż jedynego czego im nie można im było odmówić. To wola walki.

Natomiast tego homeryckiego pierdolenia obu komentatorów. Też nie zmierzam pominąć. Z całym szacunkiem do tego Michalewskiego, czy Grutha. Ale tego się nie dało słuchać. Z resztą nie pierwszy raz, gdy mam okazję śledzić cokolwiek hokejowego w polskich mediach. Kolejnych dwóch błaznów, którzy pewnie myślą, że tak powinien wyglądać profesjonalny sportowy komentarz. Na szczęście nie oglądam hokeja tylko okazyjnie i mam własną głowę. ;)

Teraz o podopiecznych Kalábera. I samym sztabie trenerskim. Szczególnie w pierwszym meczu widać było mnóstwo nerwowości. Ale nawet to, nie tłumaczy tak kosmicznej liczby pomyłek. Jeśli ta drużyna ma jeszcze zaprezentować coś pozytywnego na turnieju. Sztab powinien lepiej przygotować schematy. Pomimo solidarnej utraty 5 bramek. Duet bramkarski Murray/Zabolotny. To byli jedni z bohaterów. Często ratowali tyłek swoim nieporadnym partnerom. Trzeba dodać, że tak dzisiaj, przy trafieniu Łyszczarczyka, jak i wczoraj przy otwierającym wynik Maciasiu. Czy nawet wyrównującym trafieniu Bryka, który notabene grał do tamtego momentu słabiutki mecz. Sprawdziła się stara hokejowa zasada, że trzeba próbować strzałów z różnych pozycji. Z kolei dzisiejsze sytuacje Pasia, czy Kolusza z pierwszej tercji. Czy ta akcja z końcówki, gdzie Polacy przekombinowali przed nosem Gustavssona. Były tylko kwintesencją tego o czym staram się napisać.

Teraz czeka ich dzień przerwy. I mam tylko nadzieję, że jeszcze uda się tutaj coś poukładać. Faktycznie to wtorkowe starcie z Francuzami wydaje się kluczowym. Choć po tym co zobaczyłem. Obawiam się, że sama formacja prowadzona przez Bellemare. Załatwi sprawę. ;)

  Temat: Sezon 2024/25 czyli trzeci rok pracy Lalonde'a, nowe twarze
Tomasz

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 226

PostForum: Dyskusja ogólna   Wysłany: 2024-05-12, 19:13   Temat: Sezon 2024/25 czyli trzeci rok pracy Lalonde'a, nowe twarze
W minionym tygodniu, na łamach The Hockey Writers. Pojawiły się dwa ciekawe teksty dotyczące Yzermana. Oba w czwartek.

Grading Steve Yzerman’s Tenure as Red Wings GM

W moim odczuciu autor spiął całość elegancką klamrą. Wypunktował i zgrabnie przeanalizował co trzeba. Z resztą podczas lektury pojawiają się także odnośniki do innych artykułów. Łącznie dających solidny obraz tego co się działo, czy dzieje w Detroit.

Steve Yzerman, The Captain

Drugi to raczej takie wspominki. Coś na kształt przyjemnej dla oka biografii. Swoistej opowieści o nie tylko klubowej legendzie. Ale także warty uwagi. W końcu kibice Skrzydeł, mają teraz sporo czasu do różnego rodzaju przemyśleń. Nim wieści kontraktowe, czy gorączka Draftowa. Ponownie przejmie całą inicjatywę.

Do wieczornej części spotkań na trwających właśnie MŚ Elity, jeszcze nieco zostało. Więc wstawię dwa nowe materiały:

  Temat: Red Wings - Młodzież
Tomasz

Odpowiedzi: 626
Wyświetleń: 338890

PostForum: Dyskusja ogólna   Wysłany: 2024-05-12, 12:20   Temat: Red Wings - Młodzież
Tym razem zacznę od Danielsona, gdyż jego Portland Winterhawks. Zaczynają mieć poważne problemy w Finale. Tak, jak wspominałem wyżej. Zrobiło się elitarnie, a rywale wygrali oba mecze na własnym lodzie. Teraz rywalizacja wróci do Portland, gdzie we wtorek i środę. Będzie okazja do odrobienia strat w tej serii.

Game #1

• -1 2PIM 13/17FOW in a 3-2 loss
• Moose Jaw is trying to match Nate’s line with the Firkus+Yager line. It’s going to be a tough matchup this series
• Nate still created offense. Portland hit 3 posts. Nate almost had a back-door pass with EN

Game #2

• 1 Goal -1 3SOG 4/18FOW in a 5-1 loss
• Moose Jaw has more talent and playing their structure better and committed to defense. They limited transition offense+kept PDX to the perimeter
• PDX defense had way too many turnovers

Szybko przejdę do Keenana, który razem z Penticton Vees (BCHL). W dwóch kolejnych meczach nie punktował, a jego drużyna przeżywała prawdziwą huśtawkę emocji. Po tym, jak przegrała 3-1, na własnym lodzie. I była o krok od odpadnięcia z fazy posezonowej. Minionej nocy wygrała, na lodzie rywala 3-0, a więc wydłużyła ten pojedynek do maksimum. Tak więc ostateczne rozstrzygnięcie we wtorkową noc. Ekipa z Penticton, będzie miała za sobą lokalnych kibiców, a także wspomnienie o tym, że w dwóch ostatnich sezonach triumfowali w BCHL. Jeśli chcą mieć szansę, na stworzenie *dynastii. Muszą wygrać.

Najbardziej pozytywne wieści zostawiłem sobie na koniec. Jeśli ktoś czytał mój poprzedni wpis. To zdawał sobie sprawę, że :tol: , było o krok od awansu do Finału Konferencji. W piątkowym meczu ostatecznie wygrali 3-2, po dogrywce. I dokończyli sweep, na Wheeling Nailers. Natomiast minionej nocy okazał się, że kolejnym rywalem będą Kansas City Mavericks. Pierwsze dwa mecze, na lodzie w Toledo. Odbędą się w przyszły weekend (piątek & sobota).

Wracając do ostatniego starcia z Nailers. Zgodnie z rotacją. W bramce wystąpił Bednář i spisał się całkiem dobrze (24 obrony, 92,3 % sv). Pierwsza tercja była bezbramkowa, a w drugiej to gospodarze objęli prowadzenie. Na szczęście najpierw Hawkins, a później dość nieoczekiwanie Gresock (początek trzeciej odsłony). Sprawili, że to, goście wyszli na prowadzenie. I brakowało bardzo niewiele. Gospodarze jednak się nie poddawali. Wyrównali, a o wszystkim zadecydował doliczony czas gry. Gdzie po kilku minutach. W objęciach partnerów utonął Sawchuk. Obecnie największa gwiazda wśród podopiecznych Mikescha. Dodatkowym bonusem była postawa Douceta (+/- 0, 3 celne strzały), który zaliczył asystę przy tym wygrywającym trafieniu w dogrywce. Zwracam też waszą uwagę, na ten nowy niesamowity klubowy rekord (grafika poniżej).



  Temat: IIHF World Championship
Tomasz

Odpowiedzi: 151
Wyświetleń: 135772

PostForum: W hokejowym świecie   Wysłany: 2024-05-11, 14:30   Temat: IIHF World Championship


22 years later

Zion napisał/a:
Mam cichą nadzieję, że w meczu Polska vs. USA, na który m.in się wybieram w bramce zagra właśnie Augustine. Będę miał też okazję zobaczyć Raymonda w akcji ;)


To będą kolejne niezapomniane wspomnienia do kolekcji. ;)

Zion napisał/a:
Też mam :P


Człowiek zawsze ma szansę się czegoś dowiedzieć. A wyniki i tak zamierzam wpisywać ręcznie. ;)

Jeśli chodzi o śledzenie poczynań . Za pomocą platformy X. Polecam choćby profil: Polish Puck, czyli @PolandHockey.
 
Strona 1 z 249
Skocz do:  

Design by Forum Komputerowe
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,26 sekundy. Zapytań do SQL: 17